Rozmawiamy tutaj na każdy temat, serdecznie zapraszam wszystkich , którzy mają jakiś problem lub po prostu chcą poznać nowych ludzi i dobrze się bawić.
Moderator
Łoł... fajna zabawa musiała być jak te karty tak sobie leciały
u nas raz spadła "niechcący" doniczka z kwiatami
i uderzyła jednego kolesia w głowe..
no ale to nie o ksiedzu..
O księdzu... czytać nie umie.. i dlatego gdy doszedł do nasze parafii to msze sie wydłuzyły o 30 minut
Offline
ba(D)ud napisał:
A nam ksiądz wyrzucił dziś na lekcji karty przez okno. My tylko grzecznie na religii w tysiąca graliśmy... W związku z tym, że stało się to na najwyższym piętrze szkoły, mieliśmy później zabawę w szukanie kart na wszystkich parapetach. Nie mamy pomysłu jak ściągnąć z pewnego daszku znajdującego się 7 metrów nad ziemią asa pik. Znaczy się pomysł już jest: jutro bierzemy zestaw wspinaczkowy, ale gorzej z chętnym do wspinaczki . Dziewiątka pik zaginęła w akcji. Resztę udało nam się znaleźć. Wyciągaliśmy je nawet z pod kół samochodów odjeżdżających nauczycieli (mam nadzieję, że Mietek się wyliże...).
nieźle, a nie prościej było by kupić nową talie kart ?
Offline
U nas są dwie parafie, to raz się pożarli o to do której parafii przynależy osiedle( czytaj która parafia będzie mogła tam chodzić i kase zbierać na Boże Narodzenie itd.). Taka aferka wyszła że z mojej parafii gwardian musiał wyjechać, no nie tylko on, część "kadry" się zmieniła, ale jego najbardziej mi było szkoda. Bo w sumie fajny był. Założył "Oazę dzieci Boży", zawsze dzieciakom rozdawał paczki z cukierkami na Wielkanoc i Boże Narodzenie., organizował fajne konkursy z nagrodami, po prostu ożywił... parafię. Potem jak wyjechał nikt już czegoś takiego nie organizuje .
Offline
Nie żartuje.Ci księża to tacy świeci są.Takich aniołów z siebie robią.Szkoda tej dziewiątki P
Offline